Pinterest

piątek, 14 października 2016


Ciąża, pierwsze tygodnie, czy to jest zawsze takie proste?


Dziś chciałam podzielić się z Wami moimi dość wczesnymi jeszcze, ciążowymi perypetiami. Czy prosto jest zajść w ciążę? Badania, czy to konieczne? Czy dwie kreseczki gwarantują że już za 9 miesięcy będziemy rodzicami? Kiedy wybrać się do lekarza?
Tak to wygląda w moim przypadku - Zapraszam do poczytania - Wszystkiego się dowiecie


Kiedy razem z partnerem podjęliśmy decyzję o powiększeniu rodziny, żadne z nas nie wiedziało jeszcze w tedy ile wysiłku, starań i ile stresu wciąż przed nami.
Planując naszą pierwszą ciążę byliśmy totalnymi laikami, sugerowaliśmy się podpowiedziami znajomych  oraz rodziny którzy jednogłośnie podpowiadali nam że badania czy wcześniejsza wizyta u specjalisty nie jest konieczna.

To był początek naszych traumatycznych przeżyć. Zaszliśmy bardzo szybko i równie szybko straciliśmy naszą ciążę.

Podczas pierwszego badania, na które poszłam przeszczęśliwa, mając nadzieje że zobaczę już moje dzieciątko i bijące serduszko, okazało się, że z moim organizmem nie wszystko jest w porządku. Już w następnym miesiącu musiałam zostać operowana, co poskutkowało utratą dzieciątka.

Tak więc jeżeli ktoś mnie pyta czy należy iść do lekarza planując ciąże. Odpowiadam, KONIECZNIE! Moje drogie, nie popełniajcie moich błędów i nie słuchajcie się dobrych rad mam, sióstr czy przyjaciółek. Naprawdę, każdy organizm jest inny. U lekarza byłam rok wcześniej i wszystko było w porządku! Pamiętajcie że odpowiedzialne będziecie nie tylko za siebie ale też za małą istotkę!

Przykre zdarzenie miało miejsce w kwietniu tego roku, I dopiero teraz udało nam się ponownie ujrzeć dwie wymarzone kreseczki :)
Jesteśmy w piątym tygodniu ciąży. Serduszko usłyszymy dopiero w połowie 6 tc tak więc w tedy też mamy zamiar wybrać się do lekarza. Dopiero w tym tygodniu lekarz będzie mógł stwierdzić czy dzieciątko rozwija się prawidłowo. 

Z doświadczenia wiem że wybierając się do specjalisty przed 6 tc usłyszymy że ciąża jest jeszcze zbyt wczesna. Prawdopodobnie zaproszą nas za jakieś 2 tygodnie " gdzie będzie już coś widać"

Jeżeli chodzi o suplementację - niezbędną tabletką którą musimy przyjmować każdego dnia jest kwas foliowy który zażywamy już około 3 miesięcy przed poczęciem oraz przez całą ciążę. Kwas foliowy trzykrotnie zmniejsza ryzyko rozszczepu kręgosłupa u naszego dziecka. Czytałam wiele forów  na ten temat gdzie mamy propagujące zdrowe odżywianie oraz brak zbędnej suplementacji sprzeciwiały się zażywaniu kwasu foliowego zastępując go odpowiednim żywieniem. Niemniej jednak pamiętajmy że kwas foliowy jest bardzo delikatny, znika w obróbce posiłków oraz bardzo ciężko jest uzupełniać jego niedobór każdego dnia.


Czy to że udało nam się zajść oznacza że już za kilka miesięcy przywitamy naszego synka lub córeczkę na świecie? Niestety nie. To jest dopiero początek naszej ciąży, na każdym etapie może wyniknąć coś nieprzewidywalnego. Im więcej o tym czytam tym bardziej mnie to przeraza. Czasami zastanawiam się czy warto jest mieć świadomość niektórych zagrożeń, a przynajmniej tych, na które nie mamy wpływu. Teraz widzę jak błahe podejście miałam i jak bardzo mylne poglądy mieszkały u mnie w głowie jeszcze w kwietniu. Myślę, że mimo wszystko warto. Warto mieć też pozytywne podejście, im mniej stresu tym lepiej!

 Na tę chwilę staram się ograniczać stres i walczyć z mdłościami które łapią mnie niespodziewanie w ciągu dnia. Zauważyłam również że jestem wciąż senna i najchętniej spałabym cały dzień. W pracy, gdzie muszę być cały czas aktywna, gdzie wciąż zmierzam się z wielozadaniowością zauważyłam spadek koncentracji, bardzo często uciekam myślami gdzieś daleko..Jest ciężko ale staram się z tym walczyć.

Tak wyglądają moje początki ciążowej przygody. A jak jest lub było u Was? Jeżeli macie złote rady na pierwsze miesiące, zapraszam do zostawiania komentarzy!

poniedziałek, 10 października 2016

Szczęśliwy stolik kawowy

Szczęśliwy stolik kawowy


Dlaczego szczęśliwy? Dosyć trywialna nazwa postu - wiem :) niemniej jednak dziś jest jeden z tych szczęśliwszych dni w moim życiu. Po wielu miesiącach starań, zobaczyłam cudowne dwie kreseczki - nawet nie wiecie jak długo wyczekiwane. Wiem i liczę się z tym, że jest dosyć wcześnie i wszystko może ulec zmianie. Ale dzisiejszy dzień jest moim dniem! - Jeżeli wszystko będzie szkoło po mojej myśli obiecuje, że już niedługo pojawi się nowy podrozdział w którym będę dzieliła się z Wami moimi ciążowymi perypetiami. Ale o tym wkrótce :)


W głowie mam już całą masę nowych inspiracji, w przeciągu najbliższych kilku dni zamierzam zabrać się za detale. Skupić się nad tymi mniejszymi rzeczami, które stanowią obowiązkowe uzupełnienie wnętrza i nadają mu ciepły, przytulny klimat sprawiając, że czas w domu spędza się z przyjemnością :) 
 Cała w skowronkach poczułam przypływ nagłej inspiracji do tworzenia! Tak oto wyczarowałam stolik kawowy. Inspiracji do tworzenia staram się szukać wszędzie, mogą to być skrzynki, stare, niechciane meble a nawet ( jak się okazało) ścięte, nieduże drzewa :) Całe otoczenie może stać się źródłem inspiracji, zwyczajny spacer może okazać się bardziej produktywny niż codzienne przeglądanie motywujących zdjęć w sieci. 

Zachęcam więc do częstych spacerów, nawet tych samotnych, bez słuchawek na uszach które zachłannie rozpraszają naszą uwagę. W dzisiejszych czasach te krótkie chwile w samotności są niezbędne abyśmy mogli się zresetować, zrobić stop, zatrzymać się w trwającej teraźniejszości, przemyśleć nasze dotychczasowe życie, postawić sobie nowe cele. Odetchnąć, głęboko odetchnąć i się rozejrzeć dookoła, z dala od chaosu, internetu czy telewizji. Życie jest wspaniałe, pozwólmy sobie na chwilę samotności - może ona okazać się wyjątkowym początkiem czego nowego :) 

Podczas takiego właśnie spaceru natknęłam się na niezwykły przedmiot który okazał się moim nowym niebanalnym meblem :) 


Początkowo chciałam zostawić go w bieżącej wersji, wierzchnią warstwę pokryć jedynie bezbarwnym lakierem do drewna - nie byłabym jednak sobą gdybym poszła na łatwiznę :) 

W przyszłości jednak przeszlifuje blat, pomaluje ponownie i dam nowy wzór ( przecież nie może być nudy! )
Fotorelację przedstawiam poniżej










 










Copyright © 2014 CreateYourHome , Blogger
Pinterest